PAŁAC SPRZEDANY, SZKOŁY NIE MA - reszta majątku zarasta barszczem Sosnowskiego.
Wieś sołecka Suliszewo położona jest 3 kilometry na wschód od Drawska Pomorskiego, przy linii kolejowej Szczecinek- Stargard. Przebiega przez nią droga krajowa nr 20. Obecnie zamieszkuje ją ponad 700 mieszkańców. Wieś jest rozległa i zajmuje obszar prawie 2.5 tys ha.
Suliszewo posiada bardzo bogatą historię. Powstała około 1300 r i była to duża wieś szlachecko- chłopska. Ostatnim właścicielem wsi był Georg von Knebel-Doeberitz. Posiadał olbrzymi majątek dworski z zabudową folwarczną : oficyną, stodołą, oborą, stajnią, kuźnią i czworakami. W latach 1858-1860 wybudował okazały pałac eklektyczny, otoczony nowo utworzonym parkiem o powierzchni 8.5 ha, do którego prowadziła aleja grabowa. Tak jak w większości wsi niemieckich, Suliszewo było również połączone linią kolejową, i posiadało urokliwą stacyjkę . Niestety dzisiaj pozostały po niej tylko fundamenty.
W środku wsi na wzniesieniu znajduje się kościół parafialny p.w. Chrystusa Króla, który został wybudowany w latach 1850-58.
Zwiedzanie Suliszewa z sołtysem i towarzyszącą nam panią Zofią Nowicką, przewodniczącą Komisji Wiejskiej w gminie, rozpoczynamy od pałacu.
Od 1964 roku w pałacu znajdowała się szkoła podstawowa, do której chodziły dzieci z Dalewa, Zagórek i Suliszewa. Zajęcia szkolne prowadzone były do sierpnia 2012 roku. Jeszcze w tym samym roku burmistrz postanowił sprzedać obiekt i zamknąć szkołę, z powodu, " zbyt małej ilości uczniów, nierentowności i zbyt wysokich kosztów utrzymania."
Nabywcą zespołu pałacowo-parkowego, najbardziej wartościowego obiektu w Suliszewie, została spółka Al- Samar, a po śmierci jej właściciela, pałac trafił na wtórny rynek nieruchomości. Dzisiaj obiekt stoi opustoszały, zamknięty na cztery spusty, z zapuszczonym parkiem angielskim i zdziczałą aleją grabową.
Przygnębiający obraz tej części Suliszewa dopełniają opuszczone obiekty folwarczne położone blisko pałacu : zabytkowa kuźnia, stylizowane stajnie i obory oraz nieruchomość w której mieściły się biura PGR. Właścicielem tego majątku jest Agencja Własności Rolnej.
- Chcieliśmy, aby gmina przejęła budynek administracyjny i przeznaczyła go na mieszkania dla samotnych osób i młodych- mówi p. Zofia. Służył by społeczeństwu, a nie niszczał. Ale z Agencją nie można było się porozumieć.
Niestety, przykłady takiego podejścia do majątku rolnego spotykamy na wsi na każdym kroku. Tak na naszych oczach marnowany jest dorobek państwa, a więc nasz wspólny.
Są jednak przykłady i odstępstwa od tej reguły.
Część majątku po byłym PGR uratowali od zagłady panowie Bogdan Sienkiewicz i Eugeniusz Racławski, którzy zaryzykowali i w miejsce byłego pegeerowskiego kombinatu założyli nowocześnie prowadzone wielkoobszarowe gospodarstwo rolne, spółkę Sul-Dal.
Tekst i zdjęcia Jerzy Wohl
Pałac w którym była szkoła.
Pozostałości po dworcu.
Zabytkowa kuźnia.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz