Zamknij

RADA DO WZIĘCIA?

09:24, 07.10.2014 Aktualizacja: 12:36, 24.10.2014
Skomentuj
W powiecie drawskim zarejestrowane już zostały komitety wyborcze, mają one czas zgłosić swoich kandydatów do 7 października. Do 17 października będą mogły zgłosić kandydatów na wójtów i burmistrzów.

W powiecie drawskim zarejestrowane już zostały komitety wyborcze, mają one czas zgłosić swoich kandydatów do 7 października. Do 17 października będą mogły zgłosić kandydatów na wójtów i burmistrzów.

W Drawsku Pomorskim zostały zarejestrowane następujące komitety wyborcze: 1. KWW Nasza Gmina, Nasz Powiat - To My. Pełnomocnikiem jest Marek Zdzisław Tobiszewski. Adres: Drawsko Pomorskie, ul. Jeziorna 4/2.

2. KWW Z Drawskiem Razem (KWW-ZDR) - pełnomocnik Luiza Józefa Skawińska (gmina). Adres : Drawsko Pomorskie, ul. A. Grottgera 2 A.

3. KWW Odnowa. Pełnomocnik - Teresa Hrynkiewicz (gmina). Adres: Drawsko Pomorskie, ul. Kaszubska 39.

4. KWW Głos Wsi. Pełnomocnik - Barbara Jędrzejewska (gmina). Adres: Nętno 37.

5. KWW Sprawne Miasto i Gmina. Pełnomocnik - Krystyna Gołębiowska (gmina). Adres: Tatrzańska 4.

Wybór, który podejmiemy 16 listopada, zadecyduje o losach naszej gminy i miasta na najbliższe cztery lata. W tym okresie reprezentanci lokalnego samorządu w większym lub mniejszym stopniu decydować będą o naszym życiu. Zakładamy, że obdarzeni społecznym zaufaniem dbać będą o miejskie wydatki, inwestycje, drogi i podniesienie jakości życia na wsi. Dlatego ważne jest, by wyboru dokonać świadomie.

Świadomość społeczeństwa o dokonaniach burmistrza i radnych w minionej kadencji jest znikoma. Jaka jest gmina i jak się w niej żyje, każdy widzi. Ani rajdy samochodów terenowych Baja po poligonie, ani hasła promujące Drawsko, typu: "Wiatr w twoje żagle", nie zmienią faktu, że gmina nie ma wizji ani pomysłu na rozwój i nie zapewnia jego mieszkańcom godziwych warunków życia. Dotyczy to również wsi drawskiej, będącej w zapaści cywilizacyjnej.

Z tą oceną zapewne nie zgodzą się mieszkańcy Drawska, nazywanego "miastem atramenciarzy", utrzymywanych z pieniędzy budżetowych i zatrudnionych w administracji, oświacie oraz innych agendach biurokratycznych. Inne spojrzenie będą mieli wykształceni młodzi ludzie, nie mający szans na pracę, własne mieszkanie, założenie rodziny. Nie wspomnę już tu o prężnie działających ekipach "eksporterów" wyrobów alkoholowych i tytoniowych do Norwegii i Szwecji.

Jaki jest rzeczywisty stan gminy, wyraźnie określa to niedawno opracowana "Strategia rozwoju Gminy Drawsko Pomorskie na lata 2014-2020".

Wymieńmy tylko niektóre słabe strony gminy, zamieszczone w strategii: brak dużych zakładów, brak inwestorów i inwestycji, fatalny stan dróg, brak miejsc pracy dla osób wykształconych i odpływ młodych ludzi.

Jedną z dziedzin gospodarki, która wzbogacałaby gminę i jego mieszkańców, powinna być turystyka. Niestety zaniechania w tym sektorze sięgają dziesięcioleci. Nierozwiązane problemy dostępu do brzegów jezior, wyłączenie setek ha terenów z użytkowania, będących we władaniu poligonu, brak ścieżek rowerowych, brak polityki turystycznego wykorzystania rzeki Drawy, słaba baza gastronomiczna i noclegowa, brak komunikacji publicznej, brak obwodnicy drogowej miasta, słaba podstawowa opieka zdrowotna, zły stan melioracji.

Zastanawiające są uwagi zapisane w strategii, tyczące braku lokalnych liderów oraz niskiego zaangażowania mieszkańców gminy, co powoduje niemożność powstania dojrzałego społeczeństwa obywatelskiego.

Jest to niepokojące zjawisko, a jego źródeł możemy się doszukiwać w relacjach: władza samorządowa-obywatel. Wiele o niezwykłej wartości obywatelskich inicjatyw społecznych upadło. Urząd Gminy nie wydaje się zainteresowany tymi inicjatywami i zamiast pomocy produkuje nakazy i zakazy oraz zarządzenia i regulaminy. Dowodem na konsekwencje takiego traktowania społeczników może być zamiar zrezygnowania ze sprawowanej funkcji prawie połowy sołtysów, działających w wioskach drawskiej gminy.

Czy kandydaci mają świadomość?

Czy startujący w wyborach kandydaci mają świadomość, z jaką materią i rzeczywistością przyjdzie im się zmierzyć? Czy jedynym powodem udziału w kampanii jest chęć działania w samorządzie dla wspólnego dobra? Jakie motywacje mają kandydaci na lokalnych polityków, aby podejmować się działań publicznych?

Sięgnijmy do ciekawych badań socjologicznych Andrzeja Michalaka z Uniwersytetu Szczecińskiego, zawartych w pracy pt. "Lokalni wyborcy samorządowi".

Motywacje kandydatów dzieli na cztery grupy:

1. Ambicje.

Związane są one bezpośrednio z potrzebą zmiany pozycji społecznej. Do tej grupy możemy zaliczyć chęć dominacji nad innymi ludźmi oraz potrzebę wpływania na zachowanie otoczenia. Są to najczęściej lokalni aktywiści partii politycznych, związków zawodowych i stowarzyszeń społecznych. Ich działalność polityczna nacechowana jest akcentami ideologicznymi.

2. Korzyści materialne.

Mamy tu do czynienia z dwoma klasami zjawisk. Pierwszą są osoby, które pragną odnosić korzyści finansowe z racji pełnienia roli polityka lokalnego: radnego, wójta, burmistrza itd. Korzyści czerpane są w sposób legalny z racji przypisania osobie na danym stanowisku zarobków wyższych niż przeciętne w danej społeczności. Osoby te cechuje zazwyczaj konformizm polityczny.

Do drugiej klasy możemy zaliczyć osoby, dla których istotne są możliwości osiągania korzyści ukrytych, takich jak: możliwość wpływania na wynik przetargu na sprzedaż mienia komunalnego albo zamówienia publicznego, załatwienia mieszkania lub działki budowlanej itp. Zrealizowania określonych celów osobistych lub ludzi związanymi z nimi więzami formalnymi (syn, żona, szwagier) lub nieformalnymi (wspólnik, sąsiad, partner od tenisa). Kreują one swoje wzorce karier na bezstronnych, apolitycznych fachowców.

3. Wspólne dobro.

Część osób podejmuje role społeczne, ponieważ jest przekonana o swoim powołaniu do rozwiązywania określonych problemów na szczeblu gminnym. Osoby te odczuwają potrzebę inspirowania działań zbiorowych na rzecz realizacji konkretnego celu: budowa wodociągu, szkoły itp. Osoby te najczęściej są aktywne w różnego rodzaju stowarzyszeniach lub komitetach społecznych. Wielokrotnie emeryci lub renciści są tego najlepszym przykładem.

4. Utrata anonimowości.

Część osób odczuwa potrzebę wyróżniania się z ogółu. Pełnienie roli polityka na szczeblu lokalnym daje szansę bycia zauważonym i satysfakcję, iż ktoś się liczy z jego opinią.

5. Z partią w tle

Ważnym czynnikiem wpływającym na kariery publiczne jest partycypowanie w grupach interesów politycznych i ekonomicznych. W przypadku grup interesów politycznych mamy do czynienia z organizacjami programowymi o charakterze stałym, jak partie polityczne, lub doraźnym, jak stowarzyszenia lub komitety wyborcze.

Natomiast w przypadku grup interesów ekonomicznych mamy do czynienia ze sformalizowanymi organizacjami, np. izbami. Są to jednak osoby pozostające w relacjach nieformalnych. Istnienie klik i koterii, których celem jest realizacja interesów gospodarczych ich członków, jest istotnym elementem krajobrazu politycznego społeczności lokalnych w Polsce.

Ta wiedza może być bardzo przydatna w ocenie kandydatów do władz samorządowych, których nam przedstawią komitety wyborcze. W kolejnym wydaniu "Głosu Ziemi Drawskiej" spróbujemy zaprezentować programy poszczególnych frakcji oraz osoby, które ubiegają się o prawo działania w naszym interesie.

TEKS Jerzy Wohl

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%