Zamknij

POLSKA ZUPĄ PŁYNĄCA

10:02, 29.03.2014
Skomentuj
Czy Wiesz drogi Czytelniku, że największą polską specjalnością jest zupa? Właśnie tak, zupa. W naszym pięknym, ponoć miodem i mlekiem płynącym kraju jest ponad trzysta rodzajów zup.

Czy Wiesz drogi Czytelniku, że największą polską specjalnością jest zupa? Właśnie tak, zupa. W naszym pięknym, ponoć miodem i mlekiem płynącym kraju jest ponad trzysta rodzajów zup. Tego nie masz nigdzie na świecie, nie ma tylu rodzajów zup by starczała ona praktycznie na każdy dzień w roku. I to w dodatku codziennie inna. Tak nie ma w żadnym: bogatym czy biednym kraju. Więc powstaje pytanie, dlaczego my, Polacy, nie zrobiliśmy z naszych zup dodatku do naszego majątku narodowego? Przecież moglibyśmy nasze zupy, czy też przepisy na nie sprzedawać daleko za granicę, do najodleglejszych krańców świata i pieniążki z tego procederu jak nic sypnęły by się do narodowej kiesy. Odpowiedź na to pytanie jest podwójna. Po pierwsze jesteśmy tak przyzwyczajeni do obfitości naszych zup, że nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, że jest ich tak dużo. A po drugie jesteśmy zbyt leniwi by na świecie promować polskie zupolejstwo. Od pewnego czasu możemy zaobserwować boom na tak zwane marki lokalne. Promowane są różne, często dziwne produkty. Takie na przykład "polskie" wino. W Polsce nie było wielkich tradycji w syceniu wina. My syciliśmy miody i to jest nasza tradycja. A zupy? Te są u nas popularne od setek lat, a przecież zaczęło się od polewki A szkoda, bo nadmiaru zup mogą zazdrościć nam wszyscy, nawet ci z Francji i Zimbabwe! Więc czas chyba zacząć myśleć czy nie zacząć tak poważnie sprzedawać rodzimych zup jak na przykład polskiej miedzi. Może tak szybko nie nałożyli by na to podatku? Czy na przykład rodzima ogórkowa nie kojarzy się dużo bardziej z Polską aniżeli najbardziej wykwintny ser pleśniowy? Czy "pospolita" szczawiówka nie trafiała częściej na nasze stoły niż wszelkiej maści sałatki grecko-podobne? Chwalmy się więc tym co naprawdę pyszne a naszych leaderów do spraw promocji miast, regionów, kraju obligujmy do większej kreatywności na to co naprawdę najbliższe polskiemu stołowi. Wszakże pokolenie 30+ pamięta jeszcze czasy gdy nie było Fast foodów a były za to na rynku pyszne pasztety, kaszanki i oczywiście... zupy. Teraz to wszystko wypierają hamburgery i hot-dogi ale w polskim domu, pod polską strzechą nadal króluje - zupa!

Mariusz Nagórski - Echa znad Drawy i Gwdy

Ps. A może pośród naszych czytelników zrobimy małą ankietę" - którą zupę promowałbym tu i tam ?

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%