25 listopada 2016 roku w okolicach miejscowości Zajezierze (powiat łobeski) doszło do tragicznego w skutkach zdarzenia drogowego, gdzie samochód osobowy czołowo uderzył w przydrożne drzewo. Zrządzenie losu sprawiło, iż jedną z pierwszych osób, które pojawiły się na miejscu tragedii był funkcjonariusz Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Drawsku Pomorskim st. ogn. Krzysztof Rzęsa.

Strażak ten, będąc w czasie wolnym od służby zupełnie przypadkowo pojawił się na miejscu zdarzenia i widząc rozgrywający się dramat niezwłocznie przystąpił do udzielania pomocy ofiarom wypadku.

W trakcie przeprowadzonego rozpoznania ustalił, iż we wraku rozbitego pojazdu znajdują się dwie poszkodowane osoby.

Dokonując oceny stanu poszkodowanych stwierdził, że mężczyzna posiada liczne obrażenia ciała z czego najpoważniejszym z nich było otwarte złamanie kończyny dolnej, któremu towarzyszył masywny krwotok.

St. ogn. Krzysztof Rzęsa doraźnie zabezpieczył obrażenia ciała mężczyzny, a następnie przystąpił do oceny stanu poszkodowanej kobiety ustalając, iż znajduje się ona w stanie bezpośredniego zagrożenia życia.

St. ogn. Krzysztof Rzęsa, nie dysponując żadnym sprzętem ratowniczym bez wahania, gołymi rękami wykonał dostęp do poszkodowanej kobiety, a następnie ewakuował ją poza pojazd, stwierdzając przy tym, iż ustają u niej funkcje życiowe.

Po dokonanej ewakuacji przystąpił do wykonywania podstawowych czynności ratowniczych i po dokonaniu udrożnienia górnych dróg oddechowych funkcje życiowe u poszkodowanej kobiety powróciły samoczynnie.

St. ogn. Krzysztof Rzęsa do czasu przybycia służb ratunkowych kontrolował stan poszkodowanych i zaopatrywał ich obrażenia.

St. ogn. Krzysztof Rzęsa jest funkcjonariuszem Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Drawsku Pomorskim z dwudziestoletnim stażem służby zatrudnionym na stanowisku dowódcy zastępu.

Postawa tego strażaka i zaangażowanie w ratowanie ludzkiego życia zasługuje na najwyższe słowa uznania. Zauważyć należy, że gdyby nie jego interwencja podjęta w stosunku do ofiar wypadku jego skutki mogły by być o wiele tragiczniejsze.

Jako przełożeni i koledzy serdecznie gratulujemy bohaterskiej i bezinteresownej postawy, która w sposób bezpośredni przyczyniła się do uratowania ludzkiego życia!

Tekst: Andrzej Podolak Zdjęcia: Andzrej Podolak i Tomasz Jasyk