Najpierw, w 2023 roku, Antonina Kopyt naciskała na rząd Tuska, aby wprowadził do szkół "edukację seksualną" pod nazwą "edukacji zdrowotnej". Teraz Kopyt napisała "informator" dla rodziców o "edukacji zdrowotnej", w którym prawie całkowicie przemilczano fakt, że nowy przedmiot zawiera "edukację seksualną"! Publikacja zawiera za to wiele manipulacji, które całkowicie fałszują obraz tego, czym są nowe lekcje. Proszę przeczytać naszą analizę oraz o tym, dlaczego wszyscy rodzice powinni walczyć z "edukacją zdrowotną", nawet jeśli wypisali już swoje dzieci z zajęć deprawacji. Poniżej publikujemy także zestaw naszych dotychczasowych materiałów, które pomogą argumentować przeciwko "edukacji zdrowotnej" w rozmowach z innymi rodzicami i dyrekcjami szkół.
W związku z działaniami naszej Fundacji oraz wielu innych środowisk, które ostrzegają rodziców przed lekcjami deprawacji ukrywającymi się pod nazwą "edukacji zdrowotnej", podległa MEN instytucja wydała (dez)informator dla rodziców na temat nowego przedmiotu. Celem tej publikacji jest nakłonienie rodziców do posyłania swoich dzieci na "edukację zdrowotną".
Autorami (dez)informatora są członkowie powołanego przez rząd Tuska międzyresortowego zespołu ds. "edukacji zdrowotnej". Jedną z nich jest "edukatorka seksualna" Antonina Kopyt. Jak już ostrzegaliśmy prawie dwa lata temu, na jesieni 2023 roku, to Antonina Kopyt stworzyła strategię wdrożenia "edukacji seksualnej" do polskiego systemu edukacji. Jak napisała:
"Przyszły nowy rządzie! Powiem Wam, jak powinna wyglądać edukacja seksualna w szkole! (...) Pod jaką nazwą? [wprowadzić „edukację seksualną” do szkół] Skoro jestem za osobnym przedmiotem, to chętnie bym go rozszerzyła i nazwała np. edukacją zdrowotną. Nie chodzi wcale tylko o to, żeby uniknąć kontrowersji z powodu nazwy, ale o to, żeby uczyć także o ogólnej profilaktyce zdrowotnej i zdrowiu psychicznym.”
Dokładnie to zrobił rząd Tuska i Nowackiej - do polskich szkół wprowadzono "edukację seksualną" pod nazwą "edukacja zdrowotna", aby uśpić czujność rodziców i dla zmniejszenia kontrowersji wymieszać deprawacyjne treści z pozytywnie brzmiącymi banałami takimi jak nauka mycia zębów czy zdrowego odżywiania.
To Antonina Kopyt sugerowała, aby wprowadzić "edukację seksualną" do szkół pod nazwą "edukacji zdrowotnej". Kiedy to się już stało, Kopyt stworzyła "informator" dla rodziców, w którym prawie w ogóle nie ma wzmianek o tym, że "edukacja zdrowotna" zawiera w sobie "edukację seksualną"!
Na 17 stronach "informatora" można znaleźć zaledwie dwa krótkie akapity dotyczące tego, że "edukacja zdrowotna" ma rzekomo uczyć na temat bliżej niesprecyzowanego "zdrowia seksualnego" oraz rzekomo uwrażliwiać uczniów na "przekraczanie granic intymnych". "Informator" milczy jednocześnie o niemal wszystkim, co w zakresie "edukacji seksualnej" zawiera program nauczania "edukacji zdrowotnej" opublikowany przez MEN oraz podstawa programowa do "edukacji zdrowotnej" (którą współtworzyła Antonina Kopyt) - oswajanie uczniów z masturbacją, homoseksualnym stylem życia, ideologią LGBT, rozwiązłością seksualną, aborcją itp.
[ZT]16643[/ZT]
Napisany przez Antoninę Kopyt "informator" dla rodziców twierdzi, że "edukacja zdrowotna" będzie uwrażliwiać dzieci na "przekraczanie granic intymnych", a także informować o "zagrożeniach występujących w internecie". Spójrzmy tymczasem co znajduje się na stronie internetowej dla młodzieży należącej do organizacji "edukatorów seksualnych", której ekspertem jest Kopyt. "Edukatorzy seksualni" oficjalnie współpracują m.in. z "sex-shopem" i dystrybutorem przedmiotów używanych do sadomasochizmu oraz seksu z elementami przemocy. Z jednego z tekstów dla dziewcząt można się dowiedzieć:
„Dlaczego warto używać wibratorów?”„Jeśli chcesz, aby pieszczoty palcami były jeszcze bardziej przyjemne, wypróbuj specjalny wibrator na palec (…) Bez względu na wygląd, wibratory palcowe mają jedno zadanie – dzięki specjalnym wypustkom, oraz wibracjom, maksymalizują przyjemność podczas masturbacji (…) Jeśli szukasz najlepszego dla siebie wibratora, sprawdź nasz poradnik, w którym znajdziesz informacje o rodzajach wibratorów.”
Zarówno ten artykuł jak i wiele innych na tej stronie mówi o tym "dlaczego warto" się masturbować. Jest to bezpośrednia zachęta do oddawania się tego typu praktykom. Co więcej, ten sam artykuł zaleca lekturę poradnika na temat masturbacji, w którym możemy wprost znaleźć informację, iż jest to: „materiał reklamowy na zlecenie” jednego z "sex-shopów", z którym współpracuje organizacja Antoniny Kopyt. "Edukacja seksualna" to oprócz deprawacji po prostu dział sprzedaży i reklamy „sex-shopów” oraz międzynarodowych korporacji związanych z przemysłem aborcyjnym, antykoncepcyjnym i farmaceutycznym (w trakcie lekcji "edukacji zdrowotnej" uczniowie będą oswajani m.in. z tabletkami antykoncepcyjnymi itp. produktami korporacji farmaceutycznych).
Zachęcanie uczniów do masturbacji i zakupów w "sex-shopie" najwyraźniej nie przekracza ich granic intymnych...
Działania MEN oraz powiązanych Ministerstwem "edukatorów seksualnych" to jedna wielka manipulacja. Najpierw sami zaproponowali "edukację seksualną" pod nazwą "edukacji zdrowotnej", a gdy już "edukacja zdrowotna" weszła do szkół to udają, że nie zawiera ona "edukacji seksualnej". Wielu rodziców jest w związku z tym zagubionych. Są zdezorientowani, gdyż z jednej strony słyszą słuszne ostrzeżenia, a z drugiej propagandę, kłamstwa i manipulacje. Trzeba działać dalej, aby docierać do kolejnych osób z prawdą i faktami.
Najważniejsze jest jednak to, aby jak najwięcej Polaków, w szczególności rodziców, zrozumiało kwestię najważniejszą i najbardziej fundamentalną. Dotyczy to również tych rodziców, którzy wypisali już swoje dzieci z lekcji deprawacji.
"Edukacja zdrowotna" jest dla deprawatorów kluczowym precedensem. Do tej pory nie było w polskich szkołach systemowego, odgórnego przedmiotu, którego celem byłaby deprawacja i indoktrynacja dzieci. Owszem, zdarzały się np. podręczniki do historii manipulujące faktami i wykrzywiające przeszłość pod kątem ideologicznym, było forsowanie szkodliwych lektur na języku polskim, były próby przemycania ideologicznych treści na innych przedmiotach, ale nie było osobnych lekcji dedykowanych deprawacji i ideologizacji dzieci.
Wprowadzając "edukację zdrowotną" do szkół deprawatorzy osiągnęli ważny cel - przełamali barierę. Nawet, jeśli "edukacja seksualna" jest póki co nieobowiązkowa, to z ich punktu widzenia wykonano pierwszy, najważniejszy krok. Zdobyli ważny przyczółek. Jak pokazują ostatnie dziesięciolecia wielu państw Zachodu, od tego pierwszego kroku deprawatorzy szybko przeszli do kolejnych kroków, aż w końcu doprowadzili do tego, że systemowa deprawacja szkolna jest przymusowa dla wszystkich dzieci. Wytyczne dla takiej polityki płyną z Niemiec, gdzie za odmowę wysłania dzieci na "edukację seksualną" rodzice trafiają do więzienia. Równolegle dzieci bombardowane są deprawacją, rozwiązłością i ideologiami za pomocą ekranów swoich smartfonów, przed którymi po szkole spędzają wiele godzin dziennie.
Dlatego trzeba nie tylko docierać do kolejnych rodziców i ostrzegać ich przed zagrożeniem, ale również wywierać nieustanną presję na całkowite usunięcie "edukacji zdrowotnej" z programu nauczania. Docelowo w Polsce deprawacja seksualna w szkołach ma być obowiązkowa na wzór Niemiec, skąd rząd Tuska i powiązani z nim "edukatorzy seksualni" czerpią wytyczne w sprawie zgorszenia dzieci i młodzieży.
Kluczem do zwycięstwa jest kształtowanie świadomości Polaków. Do 25 września trzeba wypisać dzieci z lekcji deprawacji. W wielu szkołach organizowane są spotkania propagandowe dla rodziców, które razem z medialną propagandą wprowadzają zamęt do umysłów wielu rodziców, w tym osób o "prawicowych" poglądach i katolików.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu wdrawskupomorskim.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Nawrocki: jako prezydent Polski domagam się jednoznaczn
....,,komunisto,, ??!! Ha ha ha ha🤣🤣🤣🤣🤣🤣 ......odpowiedź/komentarz ,,godny,, ...,,sprawiedliwego,,.....co to za pytanie ,, ,,wszyscy zdrowi psychicznie,, .... Pytanie/komentarz (??!!) idealnie pasujący do PiS-owskiej mentalności..Kpl.brak wiedzy , tej ogólnej też. 🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣...Pozdrawiam i Życzę Zdrowia , bo tego widać brakuje....
TRS
08:11, 2025-09-26
Kaczyński: Polska potrzebuje nowej konstytucji
jak pokazuje obecny (NIE)rząd ... obecnie konstytucja nie istnieje ...
sprawiedliwy
07:57, 2025-09-26
Prawie 5 mln zł dla Szpitala w Drawsku Pomorskim
Powinni dać więcej personelu , a nie czeka się w kolejkach parę godzin bo ratownicy ciągle gdzieś latają widać że brakuje rąk.
Przemek
20:23, 2025-09-25
Nawrocki: jako prezydent Polski domagam się jednoznaczn
Tak jest. Dodatkowo powinien domagać odszkodowania za... 1/ POTOP SZWEDZKI /XVII w./, 2/ od Rosyjskiej Federacji za 17 wrzesień 1939 r. , 3/ od Republiki Słowackiej za agresję we wrześniu 1939 r. , 4/ od Turcji za Cecorę , 5/ od Wlk.Brytanii i Francji ,że nam nie pomogły aktywnie we wrześniu 1939 r. ..... 6/itp. ...itd. długo by jeszcze wyliczać.... Dobrze ,że Niemcy nie domagają się odszkodowań za : Szczecin , Koszalin ,Gorzów Wlkp., Zieloną Górę ,Wrocław , Opole , Jelenią Górę itd. .....
TRS
10:54, 2025-09-09