Plenerowe widowisko historyczne pod Grunwaldem odbyło się po raz 27. dla upamiętnienia rocznicy słynnej bitwy. Jak przed wiekami, triumfowały chorągwie polsko-litewskie wspierane przez oddziały tatarskie, ruskie i czeskie.
W sobotę na Polach Grunwaldzkich wojska polsko-litewskie kolejny raz pokonały Krzyżaków. W inscenizacji słynnej bitwy z 1410 r. wzięło udział 1,2 tys. rekonstruktorów z bractw rycerskich.
Walkom pieszych i konnych rycerzy kibicowały tysiące widzów obserwujących zmagania ze stoku wzgórza pomnikowego, ale z powodu deszczowej pogody publiczność nie była tak liczna jak bywało w poprzednich latach.
Pole sobotniej bitwy stanowiła ogrodzona żerdziami łąka, na której rozegrały się sceny znane m.in. z kronik Jana Długosza. Pokazano napad Krzyżaków na pograniczną wieś i rozesłanie przez króla Władysława Jagiełłę wici wzywających rycerstwo na wyprawę wojenną. Rekonstruktorzy odtworzyli główne epizody samej bitwy; wręczenie dwóch nagich mieczy przez poselstwo krzyżackie, utratę i odzyskanie przez Polaków chorągwi z białym orłem, atak na krzyżackie tabory czy śmierć wielkiego mistrza Urlicha von Jungingena.
Jak zawsze, inscenizacja obfitowała w efektowne elementy - walki na miecze, ataki łuczników, wystrzały z bombard i konne szarże. Organizatorzy zadbali o edukacyjną część widowiska, starając się, żeby inscenizowane walki odbywały się zgodnie ze średniowieczną taktyką.
[ZT]15959[/ZT]
Koordynację ruchów wojsk na polu bitwy umożliwiły krótkofalówki. Za ich pomocą reżyser widowiska Krzysztof Górecki przekazywał dowódcom chorągwi polecenia w jakim tempie i kierunku mają przemieszczać się liczące po kilkadziesiąt osób oddziały. Kolejne etapy walki były synchronizowane z podkładem muzycznym i narracją lektora. Punkty głównych wydarzeń na polu bitwy oznaczono snopkami, żeby walczący nie stracili orientacji w terenie.
Górecki powiedział PAP, że jego zdaniem popularność inscenizacji grunwaldzkiej bitwy wśród widzów wynika m.in. z tego, że było to jedno z najważniejszych wydarzeń w naszej historii, które pokazuje ówczesną potęgę państwa polskiego. Jak zauważył, Grunwald to miejsce kultowe dla rekonstruktorów historycznych, którzy chcą tutaj wracać co roku.
- Nie chwalimy się tutaj klęskami, nie opłakujemy szarż, które zostały przegrane, jest pokazane zwycięstwo, chwała polskiego oręża - podkreślił.
Scenariusz inscenizacji jest podobny od lat, ale reżyser powiedział, że przygotowany został już nowy scenariusz, którego autorem jest pisarz Jacek Komuda. Dodał, że w tym roku nie udało się go jeszcze zrealizować, bo wymaga to nakładów finansowych związanych choćby z nagraniem nowej ścieżki dźwiękowej, koniecznością przearanżowania całej organizacji na polu bitwy, itp.
Inscenizacja była głównym wydarzeniem trwających do niedzieli Dni Grunwaldu, podczas których odbywają się turnieje walk rycerskich, pokazy i koncerty. Rekonstruktorzy mieszkają w obozowisku rycerskim, w którym odtwarzają warunki średniowiecznego życia. W pobliżu powstała też osada z kramami rzemieślników i kupców.
Jak poinformowała PAP st. sierż. Paulina Śliwińska z policji w Ostródzie, sobotnia impreza masowa pod Grunwaldem miała spokojny przebieg. Według wstępnych szacunków inscenizację oglądało 40-50 tys. osób.(PAP)
mbo/ par/
[ZT]15956[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz